Słowem wstępu...

Jako przedstawiciele i zwolennicy fur zgodnych ze sztuką, chcemy zrzeszyć pozostałe osoby o podobnym guście na wspólne zloty z klimatem. Zamierzamy wskrzesić działalność na rzecz spotkań, na których skupiamy się na autach, a nie pokazach pirotechnicznych. 

Stawiamy w naszej grupie na dwie rzeczy:

1) wizyty na eventach i quality zlotach, jak Ultrace czy Young Timer Warsaw.

2) raz na miesiąc urządzanie własnego spędu w stolicy. Spotkania na mieście planujemy organizować tak, by nie ściągać uwagi policji i parkingowego. No chyba że przyjechali pooglądać ;D Nie chcemy rozgłosu z fajerwerków czy "drag rejsów" na ruchliwych drogach. Nastawcie się na spokojne oglądanie aut z wspólnym przejazdem po malowniczych Warszawskich mostach i tunelach.

Jeśli raz na miesiąc to jednak za mało i chcesz czynniej uczestniczyć w życiu towarzyskim LSD to nasz discord jest prowadzony w formie forum, a instagram to z pewnością miejsce dla osób które są ciekawe motoryzacji troche innej niż tylko golf dziadka i A4 ojca. Będzie to także raj dla mistrzów niespotykanych konstrukcji aka poszerzonego w jeden wieczór e36, bo u schyłku każdego miesiąca ma miejsce COTM- car of the month. Konkurs waszych pojazdów w demokratycznej postaci głosowania na ulubieńca miesiąca, z czym wiąże się późniejszy uścisk dłoni prezesa i oklaski na stojąco. Tak więc na każdym organizowanym przez nas zlocie, będzie rozstrzygany COTM z aktualnego miesiąca. 

Etymologia nazwy

LSD- [loose screws department] oddział poluzowanych śrub, i braku piątej klepki. nie tylko na bani tak telepie ale często też w bolidzie. 

Drugie znaczenie LSD to oczywiście Limited Slip Differential (czyli szpera jak wiadomo) w nawiązaniu do driftów w których to wraz z sezonem uczestniczymy.

Zenit- z astronomii: punkt na "niebie" dokładnie nad naszą głową. Ale przenośnie symbolizuje poprostu najwyższy poziom możliwy do osiągnięcia